W dzisiejszych czasach ciężko jest o pracę, a o etat w niej jeszcze ciężej. Aktualnie dominują umowy zlecenie lub o dzieło, czyli tzw. śmieciówki. Młodzi ludzie po studiach nie mają, co liczyć, że od razu dostaną umowę o pracę, jeżeli w ogóle dostaną. Stałe posady zajmują teraz tylko stali pracownicy, pracujący od kilku lat.
Praca na telefon
Nowym eksperymentem na rynku pracy jest praca na telefon. Pracownicy muszą czekać na sygnał od szefa i stawić się w firmie i wtedy rozpocząć wykonywanie zadań. Dużym minusem tej pracy jest to, że nie wiemy ile w tygodniu przepracujemy, jeżeli w ogóle będziemy pracować. Obie strony nie ustalają wymiaru czasu pracy, przez jaki dana osoba ma wykonywać obowiązki. Podwładni zobowiązują się być w dyspozycji wobec firmy i świadczyć pracę w razie. Zatrudnionym na podstawie kontraktu zero godzin nie przysługuje choćby minimalna gwarancja zarobków. Jeśli szef nie zleci pracy przed dłuższy okres, pracownik – który musi przecież pozostawać w jego dyspozycji – nie otrzyma wynagrodzenia. Taki pracownik nie może np. uzyskać kredytu bankowego, bo nie ma stałych zarobków.
Skutkiem takiego elastycznego modelu zatrudnienia jest wyłonienie się grupy społecznej, która pracuje na warunkach poniżej kwalifikacji, bez stałego zatrudnienia i jest zagrożona ubóstwem. W Polsce raczej nie są praktykowane takie zwyczaje jak na zachodzie.
Na agencję
Jeszcze innym sposobem zatrudnienia nie na stałe w dzisiejszych czasach jest korzystanie z agencji pracowników. Polega ona na kierowaniu podwładnych do czasowego wykonywania zadań w innych firmach. Osoby wypożyczane są pracownikami agencji, lecz zatrudnionymi do wykonywania zadań na rzecz i pod kierownictwem pracodawcy użytkownika, czyli firm wypożyczających do pracy tymczasowej. Taka forma zatrudnienia bije rekordy popularności, bo jest wyjątkowo atrakcyjna dla pracodawcy, ponieważ formalnie nie jest on jego pracownikiem. Jeśli przedsiębiorca dostrzega zapotrzebowanie, zgłasza się do agencji i wypożycza interesujące go osoby. Takim osobom nie przysługuje: dłuższy okres wypowiedzenia ich umów; szczególna ochrona przed zwolnieniem i są zatrudnieni na umowy zlecenie
Do tego wadą jest to, że pracodawca nie wie, kto zostanie skierowany do wykonywania obowiązków w jego przedsiębiorstwie. A to często kończy się tym, że nie jest zadowolony z jakości pracy i rezygnuje z usług agencji.
W dzisiejszych czasach dominuje zatrudnienie okresowe. Obecny rząd obiecywał podwyżkę stawki minimalnej na umowy cywilnoprawne. Czy to oznacza, że pracodawcy zaczną zatrudniać na umowy o pracę czy powiększy się rynek osób zatrudnionych na śmieciówki? Trudne pytanie. Najlepsza byłaby ta pierwsza opcja, ale jak to się rozwinie to zobaczymy w najbliższym czasie.
