Dawno nie było nic o kolejach, a tu się przecież dzieje! Zaczynając od próby ocieplenia wizerunku PKP Intercity w reklamach telewizyjnych (tak, postać konduktora z brodą z pewnością wzbudza więcej zaufania pasażerów), poprzez kolejne umowy modernizacyjne. Jakie?
Przewozy Regionalne podpisały umowy na dofinansowanie z pieniędzy unijnych modernizacji 21 pociągów typu EZT (elektryczny zespół trakcyjny) oraz 18 wagonów i 5 lokomotyw elektrycznych – tak czytamy w oficjalnym komunikacie spółki. Odnowiony tabor będzie obsługiwał połączenia międzywojewódzkie, będzie on spełniał wszelkie normy środowiskowe, ale też będzie przystosowany do podróży przez osoby niepełnosprawne.
Brzmi to naprawdę dobrze, szkoda tylko, że to powinna być NORMA od dawna. Ale nie narzekajmy, ważne, że coś się dzieje, że obskurne zwykle Przewozy Regionalne odzyskają drugie życie – no właśnie, czy tak się faktycznie stanie?
Widać wśród różnych spółek kolejowych jakiś postęp, coś zaczyna się poprawiać, chociaż jeszcze nie odczuwamy tego tak bezpośrednio na własnej skórze (pendolino w końcu jeździ, choć nie wszystko jest w nim idealne ;-)). Najwyższy czas żeby coś się w kolejach ruszyło, bo jeśli chodzi o transport to w moich oczach nie ma nic bardziej przykrego niż jazda pociągiem, który wiecznie się spóźnia, technicznie i estetycznie niedomaga, a po podróży wychodzę bardziej zmęczony niż po całym intensywnym dniu pracy.
